To miał być zwykły wyjazd wakacyjny do Chorwacji, ale przez 10 dni udało nam się zobaczyć tak wiele i przeżyć tak dużo, że spokojnie można go nazwać małą wyprawą na Bałkany.
Czytaj dalej „Powrót na Bałkany – czarnogórska przepalanka i inne jadrańskie tematy (2012)”Serbia – wielkie, jugosłowiańskie aspiracje (2010)
Do Serbii mieliśmy wjechać z Kosowa, ale niestety nawet bez kosowskich stempli w paszportach, na które serbscy celnicy są wyczuleni, i tak zawrócono nas z granicy. Kazano nam udać się ponownie do Macedonii, w której byliśmy kilka dni wcześniej podczas naszej bałkańskiej wyprawy i stamtąd spróbować wjechać na terytorium Serbii, tym razem według nich …legalnie. Tak się niefortunnie złożyło, że teraz by dotrzeć na północ Europy, do naszego rodzinnego domu w Polsce, musieliśmy jechać, o ironio, na południe kontynentu. Tak to już jest, że czasem, aby zrobić dwa kroki do przodu trzeba najpierw zrobić krok do tyłu.
Czytaj dalej „Serbia – wielkie, jugosłowiańskie aspiracje (2010)”