Kolejne ferie zimowe, jako amatorzy narciarstwa, postanowiliśmy spędzić na szusowaniu w górach. Małą zaprawę jak zwykle zrobiliśmy sobie w kilka weekendów na świętokrzyskich stokach, by nie pękać potem na dłuższych i trudniejszych trasach. Ze względu na ograniczenia urlopowe musieliśmy się wyrobić w 7 dni, więc wybór padł znów na pobliską Słowację, gdzie z Kielc można dojechać w kilka godzin. Rok wcześniej szusowaliśmy w Centrum Jasna koło Liptovskego Mikulasa, ze świetną infrastrukturą i atrakcjami nie tylko dla narciarzy, ale ciekawi nowych miejsc tym razem wybraliśmy pobyt w Wysokich Tatrach.
Czytaj dalej „Słowackie Wysokie Tatry, czyli narty nie na żarty (2011)”Żar i lód – kilka dni w Słowackim Raju (2004)
Każdy z nas marzy o raju. Szukamy go na Karaibach, Hawajach, czy greckich wyspach. A on istnieje przecież tak blisko, na Słowacji. Park Narodowy Słowacki Raj to jeden ciekawszych i piękniejszych krajobrazowo obszarów przyrodniczych Europy. Postanowiliśmy tam pojechać na kilka dni latem 2004 roku w drodze na Węgry.
Czytaj dalej „Żar i lód – kilka dni w Słowackim Raju (2004)”