Wakacje z dzieckiem to przyjemność dla rodziców, ale także kłopot i potrzeba szukania wielu kompromisów. Urlop bez dzieci to z kolei odpoczynek od rodzicielskich obowiązków, ale też tęsknota, a często także obawa o to, co się dzieje z naszymi pociechami. Dwa lata z rzędu wysłaliśmy naszą córkę na obóz sportowy na Słowację, nie mogliśmy jednak jej nie odwiedzić, by sprawdzić czy wszystko u niej w porządku. Przy tej okazji poznaliśmy bliżej Bardejov i okolice oraz Koszycki i Preszowski Kraj.
Czytaj dalej „Wschodnia Słowacja, znaczy kochani rodzice razy dwa (2006)”Praga – miasto ocalone przed zniszczeniem (2005)
Jesienią 2005 roku wybraliśmy się na kilka dni do Kudowy Zdroju z zamiarem zwiedzenia Pragi, oddalonej stąd o ok. 160 km. Do tego miasta warto zajrzeć nawet na jeden dzień.
Czytaj dalej „Praga – miasto ocalone przed zniszczeniem (2005)”Wakacje na Krecie (2005)
Śmiesznie to brzmi, gdyż przypomina mi się dowcip o rozmowie dwóch pcheł. Jedna pyta: gdzie spędziłaś wakacje, bo ja na krecie. My postanowiliśmy zrobić to samo. Wybraliśmy się więc na Kretę latem 2005 roku.
Czytaj dalej „Wakacje na Krecie (2005)”Węgry kraj kontrastów, czyli papryka i słoneczniki (2004)
Węgry to kraj kontrastów. Są tu miejsca ciekawe i warte odwiedzenia jak Budapeszt. Tihany i Keszthely nad Balatonem oraz takie jak Hajduszoboszlo, które są raczej przereklamowane i nudnawe. Można to spotkać ludzi radosnych i życzliwych, ale też takich, którzy są obojętni lub wręcz wrogo nastawieni…
Czytaj dalej „Węgry kraj kontrastów, czyli papryka i słoneczniki (2004)”Żar i lód – kilka dni w Słowackim Raju (2004)
Każdy z nas marzy o raju. Szukamy go na Karaibach, Hawajach, czy greckich wyspach. A on istnieje przecież tak blisko, na Słowacji. Park Narodowy Słowacki Raj to jeden ciekawszych i piękniejszych krajobrazowo obszarów przyrodniczych Europy. Postanowiliśmy tam pojechać na kilka dni latem 2004 roku w drodze na Węgry.
Czytaj dalej „Żar i lód – kilka dni w Słowackim Raju (2004)”