Gdy dostrzegamy w otaczającej nas rzeczywistości zbyt dużo szaroburych barw i widzimy tylko ponure twarze przechodniów, a na dodatek pogoda za oknem nas nie rozpieszcza, czas by odpocząć, najlepiej w zupełnie odmiennych klimatach. Hiszpańskie Baleary nadają się do tego znakomicie.
Czytaj dalej „Baleary – epicka manana na Majorce, Ibizie i Minorce (2012)”Moskwa i paschalne jołki połki (2012)
Od małego chciałem zdobyć Moskwę. Zawsze były jednak z tym jakieś problemy. A to człek był za młody, nie należał do partii, potem konieczność zdobycia wizy, innym razem brak towarzyszy podróży zainteresowanych odwiedzeniem tego miasta, albo też napięta sytuacja polityczna między naszymi krajami. Jednak ileż można czekać, szukać wymówek, by odwiedzić największe miasto Europy.
Czytaj dalej „Moskwa i paschalne jołki połki (2012)”Zachodnia Ukraina, znaczy Sylwester u Hucułów (2011)
W ostatniej chwili zdecydowałem się powitać Nowy Rok na Huculszczyźnie. Pojechaliśmy tam na 6 dni. Zachęciło mnie głównie spędzenie tego wyjątkowego dnia w tradycyjnych, huculskich klimatach. Lubię poznawać nowe miejsca, ludzi, smaki, tradycje. Ukraińska Czarnohora oferuje to wszystko za nieduże pieniądze.
Czytaj dalej „Zachodnia Ukraina, znaczy Sylwester u Hucułów (2011)”Stolica Hiszpanii -życie jak w Madrycie (2011)
W drodze powrotnej z Maroka zatrzymałem się na dzień w Madrycie, a właściwie dzień i wieczór, bo stolica Hiszpanii właśnie po zmierzchu wygląda najciekawiej i najwięcej się tu wtedy dzieje.
Czytaj dalej „Stolica Hiszpanii -życie jak w Madrycie (2011)”Marakesz – jedno oko na Maroko (2011)
Maroko interesowało mnie od dawna. Po wizycie w Tunezji, Egipcie czy Turcji sądziłem, że niewiele mnie zdziwi czy zaskoczy w tym arabskim kraju, a jednak….
Czytaj dalej „Marakesz – jedno oko na Maroko (2011)”